Logo  
Historia TFJ
Tymczasowe Forum Jaskini Behemota działało od sierpnia 2005 roku do czerwca 2006 roku, jako zastępcze forum podczas problemów hostingowych Jaskini.

Wróć do Jaskini Behemota

 
Witaj na Tymczasowym Forum Jaskini Behemota!
Tymczasowe forum Jaskini » Heroes V - Marmurowa Wyrocznia » Bez żałoby?

Ostatnia wiadomość w wątku: 2006-02-26 00:52:00 napisana przez J.K.Tank
Pokaż ostatnią wiadomość


Wyświetlam 95 wiadomości na 5 stronach [ <<< 1 2 3 4 5 >>> ]
^Acid_Dragon
1. RE: Bez żałoby?
2006-01-22 21:19:59
jak znam życie, to był haav .... i proszę, nie przypominaj mi :P. Czar 'bitewnego szału' chyba był rzucony masowo, na nas obu, a ostateczne efekty tej dyskusji były pożałowania godne ;). PS. ... ale oczywiście to ja miałem rację :->
~roobertus
2. RE: Bez żałoby?
2006-01-22 21:32:49
Aby dalej nie offtopikować powiem tylko iż marketing to gałąż ekonomii ,która w najwyższym stopniu wykorzystuje wiedzę socjologiczną i społeczną a tylko "obrabia "je statystyką . Ale ad rem . Konkluzja z powyższej debaty wynika taka (przynajmniej dla mnie): 1 Ubi poszukuje nowych nabywców dla serii . Niestety czas starych uzytkowników serii sie kończy bo jak ktoś juz wcześniej powiedział wykuszaja się zakładaja rodziny ect.I tu sie nie dziwie maja do tego prawo. 2 tworzenie nowej fabuły- nowego świata ma dwa cele nowy gracz nie ma problemu w postaci dociekania co było wcześniej tylko skupia sie na H5 jako elemencie wyjsciowym.ponadto nie nie wiem dokońca ale wydaje mi sie iż Ubi wykupiło prawo do tytułu HoMM i M&M ale nie nabyło praw do reedycjii poprzednich czesci. 3 Ubi wykorzystuje elelementy socjotechniki maktetingowej.Jak? Prosto poprzez wykorzystanie prostych haseł : -Dajemy cos nowego ale opieramy sie na sławie najlepszej z serii H3 . -dajemy coś nowego ale wracamy do korzeni i tak dalej Ale ja sie pytam po co?Bo skoro ma to trafić do nowych odbiorców to po kiego odwoływac sie do czegoś co absolutnie nic nie powie nowemu pokoleniu...Chyba tylko na za zasadzie a może z sentymentu jakis stary wyjadacz to coś nowego kupi.a to ze jak juz kupi i zobaczy coś zupełnie mu obcego nie mającego po za tytułem nic (no może przesadziłem)wspólnego z tym w co wcześniej grał. ps. przeczytałem artykuł w ostatnim Play odnoszącym się do H5- byc moze to juz wszystkim znane - i po za ogólnym ble, ble ble jedno zdanie mnie zaintrygowało: "Czas strategii turowych dobiega końca choc cywilizacja 4 i HoMM są chlubnymi wyjątkami(..)Wprowadzenie elementów walki czasu rzeczywistego do rozgrywki ma wypełnic nudę pomiędzy turami (..) Bo obecny gracz potrzebuje więcej adrenaliny. Chce grać a nie spać ..(..)"To brzmii dla mnie jak amargedon dla HoMM i chyba wszystko tłumaczy.
^val-gaav
3. RE: Bez żałoby?
2006-01-22 21:40:12
~roobertus napisał/a: >ponadto nie nie wiem > dokońca ale wydaje mi sie iż Ubi wykupiło prawo > do tytułu HoMM i M&M ale nie nabyło praw do > reedycjii poprzednich czesci. Błąd ... U mnie na półeczce stoi HoMMIII złota edycja . Wydane przez cdprojekt ale podpisywane przez ubisoft. Na zachodzie też były takie reedycje. Ubi ma prawo wydać ponownie każdą z gier M&M i HoMM > brzmii dla mnie jak amargedon dla HoMM i chyba > wszystko tłumaczy. Jak dla mnie to dobrali kiepskiego recenzenta. Najprawdopodobniej miłośnika RTsów. Te elementy czasu rzeczywistego to zwykły timer na ruch każdej jednostki i jest tak samo opcjonalny jak znany timer na turę z h3. Tu rewolucji nie ma. Tury jednoczesne ala AoW to już zupełnie inna sprawa :)
^Acid_Dragon
4. RE: Bez żałoby?
2006-01-22 21:51:57
no tu akurat (dla odmiany) całkowicie się zgadzam z Valem. dodam tylko, że taka sytuacja, jaką przedstawił roobertus (poza tym prawem do reedycji) jest w dużej mierze prawdziwa - tylko zostaje kwestia jak oceniać takie właśnie postępowanie - ignorowanie fanów poprzednich części, nawet jeśli nie ma ich tak dużo, jak kilka lat temu oraz bazowanie w dużej części na wykupionej marce. Ale faktycznie, recenzent, jeśli tak włąśnie powiedział, jest już chyba kompletnym (wiem, nadużywam tego słowa) ignorantem do kwadratu. Jak chce "grać, a nie spać", to niech siedzi przy FPSach i nie recenzuje gier, które go przerastają. Szachy pewnie też by skrytykował. Tyle, że naprawdę istnieją jeszcze gracze na tym świecie którzy lubią MYŚLEĆ przed każdym podjętym ruchem, a nie mechanicznie i jak najszybciej klikać myszką, do której to czynności niestety sprowadza się wiele RTSów ("zaklikaj przeciwnika na śmierć" :P). jeszcze jedno: > Bo obecny gracz potrzebuje więcej > adrenaliny. Chce grać a nie spać ..(..)" Co u diabła ma adrenalina do strategii? Nie wiem, jak inni, ale ja gram w HoMM najczęściej po to, by się ZRELAKSOWAĆ - jeszcze raz zobaczyć tamten świat, jeszcze raz posłuchać tej nastrojowej muzyki, jeszcze raz pochodzić sobie po mapie bez żadnej obawy, że z jakiegoś ciemnego kąta wyskoczy zaraz na mnie mutant z przerośniętym karabinem maszynowym, albo że przeciwnik dokona nagłego i niewidocznego ataku (bo akurat patrzyłem nie na tą stronę mapy). a i gra z przeciwnikiem ludzkim, choćby i kilka godzin trwała, zwłaszcza wieczorem jest taka...... no nie wiem jak to określić, ale ma ten czar.... - którego RTSy czy wogle inne gry nigdy nie miały.
^Huksi
5. RE: Bez żałoby?
2006-01-22 22:13:22
Moim zdaniem nowy świat i fabuła jest JEDYNYM sensownym wyjściem z sytuacji. I to nie tylko ze względów marketingowych ! Dlaczego ? 3DO na potrzeby h4 zniszczyli stary świat - już go nie ma, finito ! Świat z H4 nie spodobał się większości - odpada ! Więc co pozostaje ? Niektórzy fani bluzgają na ubi, wyzywają, życzą bankructwa ... ale niech oni do cholery napiszą jakąś sensowną fabułę pasującą do pozostałych części ?! Czego wy chcecie - nic nie da się już z tym zrobić !! Zaraz pewnie pojawią się dzieła o jakiś "wehikułach czasu", ale wolę już bajkę o smokach-bogach niż jakąś dziwną hybrydę opartą na dawnej fabule, a jednocześnie jakościowo zupełnie inną niż dawne (tzn. gorszą).
^val-gaav
6. RE: Bez żałoby?
2006-01-22 22:24:29
>Co u diabła ma adrenalina do strategii? Nie wiem, jak inni, ale ja gram w HoMM najczęściej po to, by się ZRELAKSOWAĆ - Oczywiście relaks jest ... ale mi adrenalina skacze do góry gdy walcze main battle z ludzkim przeciwnikiem... Zwłaszcza jeżeli nie jestem pewny wygranej (tudzież nie mam zaplanowanej dobrej strategii) Co prawda to jedyny moment gdy adrenalina może podskoczyć, ale mimo wszystko jest Co do bzdurności RTSów i całego tego klikania to oczywiście zgadzam się w 100%. Jak gram w strtegię to chcę przemysleć swój ruch. >a i gra z przeciwnikiem ludzkim, choćby i kilka godzin trwała, zwłaszcza wieczorem jest taka...... no nie wiem jak to określić, ale ma ten czar.... - którego RTSy czy wogle inne gry nigdy nie miały. W 100% się pod tym podpisuje. {EDIT} Dodam też , że jakoś nigdy nie spałem przy h3. W przerwach między turami można np. czytać ciekawą książkę :)
^Acid_Dragon
7. RE: Bez żałoby?
2006-01-22 22:30:23
Huksi - no tu akurat chyba racji nie masz - w grach MM9, Legends of MM, a pośrednio także H4 istniały przesłanki, że jednak cały świat NIE uległ zagładzie, choć na Antagarichu wielu zginęło. Najpewniej przetrwało jednak Enroth - pomyśl teraz jaką fabułę już na samym tym gruncie możnaby stworzyć! Niedobitki próbujące odbudowywać dawną potęgę, Roland I Katarzyna powracający do zniszczonej Erathii, Archibald, który korzystając z morza trupów tworzy nową armię, ingerencja Starożytnych próbujących naprawić swój błąd niepowstrzymania zetknięcia się Ostrza Armageddonu i Miecza Mrozu, z czego ten ostatni był przeciez najprawdopodobniej ich dziełem. Dracon, który dzięki swej poteżnej magii przetrwał Rozliczenie, próbujący zebrać to, co zostało z Bracady, jednocześnie stawiając czoła nowym wrogom. Lud morza, który obudził się z długowiecznego snu (czytaj: hibernacji, za którą stali Starożytni) i próbuje teraz zaprowadzić tu porządek. Władcy Żywiołów, którzy mogliby teraz chcieć pomóc, albo wręcz przeciwnie - spróbować znów zagarnąć ten świat dla siebie. Przodkowie, którzy przestaliby być pasywni, a wreszcie próbowaliby przywrócić dawny porządek Starożytnych. Alleron i Drake, którzy przybywszy z Ardonu (Enroth) po swych długich swoistych 'treningach' przeciw Necrosowi i Daglathorowi teraz musieliby połączyć siły, albo i... stanąć naprzeciw siebie... Castore próbujący urzeczywistnić swoje marzenia o wykorzystaniu starożytnych technologii i Resurecta próbująca za wszelką cenę do tego nie dopuścić (obecność miasta Forge nie jest tu konieczna ;). Celestia i Einar jako postacie, które wreszcie wyjawiają swoje plany. Mógłbym tak jeszcze trochę :P. Fabułę możnaby też jednoczesnie kontynuowć w Axeoth - W końcu Gavin Magnus (nieśmiertelny jak zawsze) wciąż pragnąłby swojej dawnej Bracaady i Celeste. Gaudolth mógłby chcieć powrócić na Antagarich, bo znajdzie się tam mnóstwo ciał do jego armii. Lysander Gryphonheart pewnie chciałby się zobaczyć ze swoją - bądź, co bądź, rodziną lub też ich potomkami i wspólnie z Nikolaiem Ironfist (który wg fabuły znajduje się na Axeoth!) próbowałby pomóc Enroth dowiedziawszy się od niego o ataku sił diabłów. Nie wiem tylko, gdzie w tym wszystkim wpakowac fabułę z GS i WoW, ale z drugiej strony - można ją potraktować jako coś kompletnie pobocznego i zignorować, podobnie jak niegdyś kampanie z dodatku Price of Loyality. Poza tym, już w najgorszym przypadku możnaby przynajmniej wyruszyć na inny świat, ale wciąż w TYM SAMYM UNIVERSUM - wciąż o tych samych zasadach, wciąż zatopiony w legendach Starożytnych, wciąż bez jakichś bajeczek o smokach czy bogach. A do tego świata w jakiś sposób mogliby zawitać i niektórzy starzy znajomi (chociażby Kreegans dążący do kolejnego podboju i Roland w szaleńczej pogoni za nimi). Pojawić się by mogli również Starożytni wyjaśniając znaczenie i pochodzenie tego nowego świata.... Możliwości było naprawdę mnóstwo! tylko że trzeba by je poznać!
^Huksi
8. RE: Bez żałoby?
2006-01-22 22:49:57
Naprawdę, Acid teraz zrozumiałem dlaczego twe imię jest tak znane - ty możesz obalić każdą inną niż twoja teorię ! Ale do rzeczy : Faktycznie, można by kontynuować fabułę, np. na Jadame, ale to tak jakby tworzyć nowy świat. W końcu ten świat znamy tylko z przesłanek (sporo zapomniałem z serii MM, więc jakby co mnie nawróć), trzeba stworzyć całą historię krainy, ubiór mieszkańców i inne ... To samo z innymi, np Vori. Fabuła H4 nie podobała mi się, większość kampanii to telenowele (wyjątkiem była kampania Emilii, ale też za wiele było tych przeżyć bohaterki). Gavin Magnus niestety zginąl (Emilia zabiła go Mieczem Bogów w ostatnej misji), reszta bohaterów była nijaka... I co ? W HV znowu mam grać piratką, która okrada bank :smiech1: zamiast założyć jakieś państwo ? Bohaterem Nekropolii, który wygląda jak ten gość z Batmana i zbawia świat ? Nie chcę też przechodzić kolejnego M jak Miłość (czyt. kampania elfów), którego "fabuła" opierać się będzie na zdradzie elfki z orkiem :smiech1:, zaś Elwin znowu będzie szukal jakiegoś bóstwa miłości.. Ostatnią, najlepszą możliwością było właśnie "szukanie rozbitków" przez np. Rolanda. Ale wtedy i tak trzeba by zrobić nowych bohaterów bo pozostali przecież uciekli do Axeoth.... Nie wiem jakie wyjście było by najlepsze. Targają mną sprzeczne opinie. Z jednej strony chciałbym starą fabułę (w końcu, bądź co bądź bardzo się z nią zżyłem, bo H1 było moją pierwszą grą..) ale z drugiej wolę zachować jej dawny, wspaniały obraz niż niepotrzebne komplikacje i nieporozumienia w kontynuacjii ... cóż. Widać dla nas naprawdę nie da się tworzyć nowych gier :smiech1: :smiech1: :smiech1:
~roobertus
9. RE: Bez żałoby?
2006-01-22 22:51:01
Tu trochę się biję w pierś ...trochę się zagalopowałem ... faragment mojej wypowiedzi dotyczączej adrenaliny choc prawdziwy dotyczył głównie trybu gry z graczem ludzkim..mea culpa aczkolwiek pewne ruchy w kierunku RTS zostały juz poczynione ... Ponadto jescze jedna rzecz w tym aktykule zwróciła moja uwagę .Dotyczny ona przebiegu bitwy ...Tym razem zacytuje dokładnie aby zapobiec niejasnosci: "Kompletnie zmieniony został system bitewny.Co prawda nadal potykamy się z wrogiem napolu podzielonym na kwadraty jednak nie wszystkie prowadzone wojska pojawiajasie na nim od razu.Każdy z rodzajów wojsk zajmuje na polu bitwy okreslona liczbę pól.Knecheci,magowie mieszcza się na jednym polu ale juz jednorozce hydry ,smoki wumagaja kwadratu 2 na 2 . A ponieważ szerokośc terenybitwy wynosi 8 na 10 zdarza sięże nie wszystkie oddziały się mieszczą. Nie zdecydowano jeszcze co się stanie z oddziałami ,które nie nmieszczą się na polu bitwy.(..) w wersji beta w której oglądaniu uczestniczyliśmy gracz musi zdecydować które jednostki wybiera do walki . wtedy niewykorzystane jednostki nie pojawiaja się (..)druga koncepcja zakłada iz (na razie w sferze rozpatrywania)odziały pozostałe nie uczestniczące w walce od początku pojawiajasię pózniej jako posiłki.(...) Przed bitwą rozstawiamy wybrane jednostki nie widzac przeciwnika. Potem zaczyna się pojedynek na incjatywy zaburzający zwykłe tury . atakuja kolejno oddziały które maja najwyzszą wartosc incjatywy . Jeśli jednostka o incjatywie 20 będzie walczyła z jednostka o incjatywie 10 na jej dwa ataki przypadnie jeden atak przeciwnika . to znaczna zmiana w porównaniu z poprzednimi czesciami , dzie kazdy odziiałw jednej turze walczył tylko raz" Nie wiem jak Was ale mnie nie nastraja to zbyt optymistycznie...szykuje sie niezła jazda bez trzymanki... Nie grałem w wersje beta i być moze nie wszystko łapie a jakos nie brzmi to jakos przekonywujaco..
^Huksi
10. RE: Bez żałoby?
2006-01-22 22:55:15
Pdobno, będzie można sobie ustawić jaki chce się tryb - zwykły czy ten nowy. Więc nie powinno być tak źle. Ale przyznam się szczerze, że chyba spróbuję przeżucić się na ten nowy sposób - w końcu może to źle wygląda na papierze, a w rzeczywistości naprawdę uatrakcyjnia rozgrywkę ?
^Acid_Dragon
11. RE: Bez żałoby?
2006-01-22 23:00:23
co do zabicia Gavina przez Emilię, to śmiem twierdzić, że te pogłoski mogłyby być mocno przesadzone :P. Tarnum, jako nieśmiertelny też kilka razy "zginął" (raz wspominał coś o rozszarpaniu przez behemota), ale to mu nie przeszkodziło w dalszej egzystencji :). Natomiast co do Jadame, Vorie (kompletnie o tym zapomniałem! o to przecież taki doskonały pomysł! już za czasów MM7 fani pragnęli zwiedzić tę lodową krainę), to fakt - trzeba by stworzyć nowych bohaterów, nowe sytuacje, może nawet i nowe krainy (w przypadku Vorie) - ja nigdy nie twierdziłem, że fabuła H5 powinna tyczyć się tylko i wyłącznie znanych już miejsc i postaci - powinna być KONTYNUACJĄ, a kontynuacja to także odkrywanie nowych miejsc i postaci - tyle, że w tym samym świecie! Przecież, gdy po raz pierwszy zobaczyliśmy Jadame, to też był to kompletnie nowy "świat" - jakieś niespotykane nigdzie indziej mroczne elfy, które tu mają własne państwo? ludzie zajmujący się głównie Świątynią Słońca, a nie rycerstwem? Minotaury posiadający oddzielne 'państwo' i hierarchię? Kompletnie nowi bohaterowie, nowe krainy, a jednocześnie starzy znajomi - knujący swoje plany Sandro, Roland i Katarzyna, pozostałości po panowaniu Kreegans, Władcy Żywiołów - no i wątek Starożytnych i ich Niszczyciela. To wszystko sprawiło, że choć to kompletnie nowa kraina, MM8 było bardzo dobrą (moze nie najlepszą, ale zawsze) kontynuacją. I gdyby H5 stało na podobnym poziomie, to byłbym całkiem zadowolony. Aczkolwiek powrót na kompletnie inny, zniszczony Antagarich też wydaje mi się bardzo przyjemny :).
^val-gaav
12. RE: Bez żałoby?
2006-01-22 23:02:14
^Huksi napisał/a: > Pdobno, będzie można sobie ustawić jaki chce się > tryb - zwykły czy ten nowy. Więc nie powinno być > tak źle. Znów błąd! ... ON/Off ma być tylko timer ... Incjatywa to stały element gry. Genralnie okresla ona szybkość nadejśia tury jednostki ... Jednostka z małą incjatywą pójdzie później i rzadziej (np raz na 2 rundy) niż ta z wysoką Parametr "speed" natomiast określa ilość pól które jednostka może przejść . Takie rozdzielenie daje pewne zalety. Jak widzieliśmy na filmach łucznicy mieli dużą incjatywę, ale małego speeda... Czy to będzie dobry system ocenie dopiero jak zagram. Co do tego pola 8x10 i wyboru jednostek. To jest chyba dość mało pewne ... Open beta może to jeszcze zmienić. @Acid: No i nawet u mnie pojawiła się łezka w oku za starym światem jak czytam wasze posty :)
^Puzon_351
13. RE: Bez żałoby?
2006-01-22 23:05:48
>Co do tego pola 8x10 i wyboru jednostek. To jest chyba dość mało pewne ... Open beta może to jeszcze zmienić. No jasne ! Musi sie zmienić przeciez to spartaczy cały tryb walki !
^Huksi
14. RE: Bez żałoby?
2006-01-22 23:14:00
Acid, no co ty. Do Tarnuma nie można nikogo porównywać !! Moim zdaniem to największy "boss" w historii gier komputerowych i nie tylko !!!! :smiech1: Nie zdziwiłbym się, gdyby okazało się że ma 106 synów :smiech1: :smiech1: Ale na poważnie : Przyznam się, żę kontynuacje fabuły najbardziej upatrywałbym w Enroth. To w tej krainie wszystko się zaczęło (i dzięki tej krainie NWC odniosło komercyjny sukces) więc powinno się do niej wrócić by znowu go odnieść :smiech1: Dla mnie Jadame było trochę zbyt inne - dużo w nim innowacji fabularnych. Jednak wolę Enroth, szczególnie tekst z H2 : "a Archibald .. nie był taki dobry" :smiech1: Nie wiem czemu ale mnie śmieszy...
^Acid_Dragon
15. RE: Bez żałoby?
2006-01-22 23:31:39
no - dalsza dyskusja chyba nie ma większego sensu, ale jak widzisz - możliwości było sporo. Enroth, Jadame, Vori, nowy świat w tym samym universum, zniszczony Antagarich, wątki i postacie z Axeoth... szkoda...
SirLuq
16. RE: Bez żałoby?
2006-01-23 11:19:01
ale pole bitwy nie bedzie takie male wystarczy popatrzec na obrazek na stronie: http://www.gamestar.de/news/pc-spiele/strategie/30813/ a przy oblężeniu zamku ma byc jeszcze większe :)wiec chyba tak zle nie bedzie :) screen z oblezenia zamku byl w Play'u (chyba)
~olo_1234
17. RE: Bez żałoby?
2006-01-23 18:58:26
Acid_Dragon , widzę że do upadłego bronisz tej "swojej" fabuły. Mówisz że Ubi powinno nająć 'jakiegoś tam pisarza' i kontynuować tą historię ? A ja powiem że nie wyobrażam sobie żeby historię starożytnych kontynuował , wyjaśniał ,'jakiś tam pisarz' . Więcej , nie wyobrażam sobie żeby ktokolwiek poza twórcą tej serii mógł opowiedzieć tę historię do końca. Inaczej , ktokolwiek inny by się za to teraz zabrał to już nigdy nie będzie to samo. Jeśli twórca fabuły skierował swoje zainteresowanie w inną strone , kto ma więc tą historię dokończyć ? Jak dla mnie Ubi postąpiło słusznie . Co nie oznacza jednak że pobiegnę kupić tą gre. Prawde mówiąc mam poważne wątpliwości co do tego zakupu. Wątpliwości te dotyczą jednak zawartych w grze rozwiązań strategicznych a nie nowej fabuły.
^Acid_Dragon
18. RE: Bez żałoby?
2006-01-23 19:18:25
Tutaj też nie masz racji. Historia pokazała, że Jon van Caneghem nie jest niezbędny do napisania bardzo dobrej fabuły będącej ścisłą kontynuacją poprzednich części. Najlepszy przykład to Heroes Chronicles - saga być może z najlepszą fabułą w całej serii dodatków i kampanii do Heroes III, przy której produkcji JvC miał wogle bardzo nikły udział, że o fabule wogle nie wspomnę. Oczywiście, zdarzały się też przypadki odwrotne - jak chociażby Crusaders of MM, która to gra została wręcz na siłę wepchnięta do starego świata i miała z nim bardzo niewiele wspólnego. ALE Tak czy inaczej, MOŻNA było napisać kontynuację fabuły - biorąc pod uwagę zarówno autora (trza go by jednak oczywiscie dobrze wybrać - poza tym, kto u diabła powiedział, że to nie mógł być JvC? Tyle, że Ubisoft najwyraźniej wogle nie uwzględnił takiej możliwości), jak i konkretne wątki.
~olo_1234
19. RE: Bez żałoby?
2006-01-24 01:21:16
"Tutaj też nie masz racji." Heh , dobre może byś mi przypomniał w czym jeszcze twoim zdaniem nie mam 'racji' ? Tak wogóle zuważyłem że jesteś osobą która bardzo lubi miec 'rację'. Co więcej chyba uważasz że zawsze masz 'rację'. A wszyscy inni tej 'racji' mieć nie mogą. Jednego ci odmówić nie mogę Acid_Dragon , potrafisz odwrócić kota ogonem . Co nie znaczy że przyznaję ci 'rację'. :) Powiem więcej , widzę cię Acid_Dragon w pierwszym rzędzie osób rzucających kamienie , wygrażajacych pięścią i jak sam to określiłeś : "szczerze nienawidzących Ubi" za popsucie fabuły , obojętnie jak by tego nie zrobili. Ale tupanie nóżkami jest nieco spóźnione , decyzje zapadły. Śmiem twierdzić że zapadły po wnikliwej analizie dostępnych materiałów , na podstawie ankiet , na podstawie dyskusji toczących się na oficjalnych forach. Co z tego wynika ? Ano ni mniej ni więcej : wszystkich zadowolić się nie da , niezadowolonych ze zmiany fabuły jest garstka , zdecydowanej większości jest to tak naprawdę obojętne lub nie widzi w zmianie fabuły nic złego. Wreszcie część osób wręcz domaga się takich zmian. I zapewniam cię że gdyby było na odwrót Ubi zrobiłaby wszystko żeby tę część fanów pozyskać , ponieważ to firma nastawiona na zysk i musi kierować swój produkt do jak największej grupy odbiorców. Wszystko zostało z pewnością dokładnie skalkulowane . Czy można było ciągnąć starą fabułę ? Może i można było tylko po co ? Pozwolę sobie zacytować : "Nie wiem tylko, gdzie w tym wszystkim wpakować fabułę z GS i WoW..." He he ,dziękuję ale naprawdę nie musisz mi Acid_Dragon podsuwać argumentów przeciwko sobie. O ile pamiętam Jon van Caneghem zerwał z branżą gier aby poświęcić się swemu hobby - wyścigom samochodów. Kto miałby więc kontynuować tą fabułę , kto miałby wyjaśnić zagadkę starożytnych ? Jakiś 'starannie wybrany pisarz' ? No dobra , tylko nie wiem czemu jakoś pachnie mi to telenowelą brazylijską i kiczem. To tak jak nakręcić film "Rocky 48" lub "Obcy naprawdę już ostateczne i decydujące starcie 17". Ja nie chcę żeby tą historię opowiadał mi jakiś kolejny 'starannie wybrany pisarz' bo to już nie jest to samo. Zamiast babrać się w tym karkołomnym zadaniu , obarczonym dużym ryzykiem złego wykonania . Lepiej napisać wszystko od nowa. Naturalnie komuś może zakręcić się łezka w oku , może gdzieniegdzie odezwie się w kimś jakaś nostalgia. Ale nikt wyrywać sobie włosów z głowy z tego powodu nie będzie. No może poza jedną osobą. Jak to mówią umarł król niech żyje król. Mamy więc nową fabułę. Jedni nazwą to ignorancją , przy okazji obrażając wszystkich którzy mieli z tym cokolwiek wspólnego . Inni nazwą to odważnym posunięciem mającym na celu wniesienie do gry powiewu świeżości . Jeszcze inni racjonalną , sensowną decyzją. Oczywiście odrębną sprawą jest kwestia wykonania ale to przyjdzie nam oceniać za jakiś czas , z całą pewnością nie teraz.
~roobertus
20. RE: Bez żałoby?
2006-01-24 09:14:02
~olo_1234 napisał/a: > "Tutaj też nie masz racji." Moimi zdanie masz olo 1234 w tym co powiedziałeś sporo racji ale w jednym się chyba się mylisz. Moim zdaniem dla mnie jest jedna rzecz która przemawia za argumentacją Acida. Podstawą każdej serii jest KONTYNUACJA .Zwiazek zdarzeń tworzy jakiś ciąg przyczynowo -skutkowy powiązany mniej lub bardziej ale ZAWSZE POWIAZANY ZE SOBĄ. Moze byc wiele wątków równoległych ale zawsze w mniejszym lub w większym stopniu przez siebie przenikaja bądż się uzupełniaja. Jeśli w nowej cżeści nie ma odniesien do poprzednich (w fabule)nie stanowi ona kontunuacji serii tylko stanowi twór samodzielny i oddzielny. dla przykładu w kazdej z częsci trylogii Tolkiena były odniesienia do wydarzeń w innych jego powiesci Hobbit, Historia Śródziemiomorza i innych . To tak jakby Sapkowski w kazdej swej części o wiedżminie tworzył nowy świat ze soba niepowiązany i twierdził iz jest to saga o wiedżminie . Być może powyższe przykłady dotycza literatury ale takim samym prawom podlegają gry a dokładnie ich serie .Dlatego w tym wzgledzie podzielam zdanie Acida i nie jest to kwestia li tylko sentymentu ale praw jakim podlega tworzenie serii. Dlatego jeśli Ubi tworzy nowy swiat i nową opowieśc to ma do tego prawo ale nie nie robi to pod szyldem HoMM tylko np. "New HoMM by Ubi" i wtedy bedzie formalnie OK.