Logo  
Historia TFJ
Tymczasowe Forum Jaskini Behemota działało od sierpnia 2005 roku do czerwca 2006 roku, jako zastępcze forum podczas problemów hostingowych Jaskini.

Wróć do Jaskini Behemota

 
Witaj na Tymczasowym Forum Jaskini Behemota!
Tymczasowe forum Jaskini » Heroes V - Marmurowa Wyrocznia » Bez żałoby?

Ostatnia wiadomość w wątku: 2006-02-26 00:52:00 napisana przez J.K.Tank
Pokaż ostatnią wiadomość


Wyświetlam 95 wiadomości na 5 stronach [ <<< 1 2 3 4 5 >>> ]
~Smoook
1. RE: Bez żałoby?
2006-01-21 13:01:04
Jak ktoś już wcześniej wspomniał, świat HoMMV to po prostu... świat fantasy. I tyle. Na półce w Epiku znajdziem takich 15-20, a na półce gracza około 5. Dodanie podziału rasowego upodobniło jeszcze bardziej HoMM do np. Warcafta. Jednak stary świat też miał PROBLEMY: 1. Za dużo przepowiedni! ,,Według starej przepowiedni babci Genowefy, król Bwanakumba usmaży ziemniaka". Każda część dodawała przepowiednię o śmiałku, który ,,rozwali ro całe zło"(ale i tak nadejdzie następne;) 2. Za dużo niewyjaśnonych tajemnic! Kolejne części, zamiast wyjaśniać stare tajemnice, dodawał nowe, co zawsze zostawiało niedosyt... 3. Zmiana stronnictwa jednostek! To taki nieprzyjemny babol. W jednej części krasnoludy to mieszkańcy jaskini razem ze smokami, w kolejnych to zwolennicy natury, nagle BUM! I już są w Academy (a teraz znikają...)
^Acid_Dragon
2. RE: Bez żałoby?
2006-01-21 14:24:07
co do zmian we frakcjach - masz rację, ALE to nie jest bezpośrednio związane z fabułą. Faktem jest, że wiele ze zwian (zwłaszcza w H4) było kompletnie pozbawionych sensu, ale nie szła za tym praktycznie żadna fabuła (co w sumie też jest wadą). co do przepowiedni i niewyjaśnionych wątków - tu już sprawa jest bardziej skomplikowana. Co do tych przepowiedni kokretnie to chodziło ci być może o to, co napisałem w Grocie odnośnie gier Crusaders i Warriors, tyle, że to po prostu wina tych konkretnych gier i braku NWC przy ich produkcji - po prostu, gdy jeszcze istniało, 3DO wypuszczało wiele produktów, które były na siłę "doszywane" fabularnie do poprzedniego świata - np poprzez takie właśnie przepowiednie. Jednakze GŁÓWNA, a nie poboczna, fabuła świata była już pozbawiona takich mankamentów, a wszystko następowało jednak w logicznym porządku. Natomiast co do niewyjaśnionych tajemnic - to był błąd H4 - postanowiono wtedy uśmiercić cały świat ze wszystkimi niewyjaśnionymi dotąd wątkami i zacząć od początku - tyle, że praktycznie TO SAMO, a nawet gorzej robi teraz H5!!! Teraz, gdy właśnie byłaby okazja do powrotu (a przynajmniej retrospekcji) do poprzedniego świata i wreszcie do kontynuowania pozostawionych wątków fabularnych - właśnie teraz nowi autorzy postanawiają już na zawsze ją pogrzebać.... po prostu gorszego momentu wybrać sobie nie mogli.
^vinius
3. RE: Bez żałoby?
2006-01-21 15:58:35
Zgdza się - nic już nie zmnienimy. Czyżby? "To se ne vrati"!? A co z HoMM Online? Chyba Ubi nie ma do tego praw, nie? To, że poznajemy nowy świat nie znaczy, że stary umarł. Gdyby Ubi się zrzekło praw... albo wziąłby ktoś JVC do spółki... Tak, nowy swiat to ine to co stary - fabuła nie jest niczym szczególnym. Białe jest białe, a czarne - czarne. Mamy to we wszystkich grach fantasy -opróćz starych Heroesów. Co jest w tym nowym świecie? Że niby od podstaw stworzyli historię!? Gdzie tam! Wiemy tylko skróconą historię kilku frakcji, nic o powstaniu świata, sekretach, tajemnicach...
Tarnum_IJB
4. RE: Bez żałoby?
2006-01-21 16:24:17
A czy na samych początkach Heroes'ów też wiedzieliśmy od razu wszystko? NIE! Historia tworzyła się z każdą kolejną częścią, pozostaje mieć nadzieję że w tym wypadku też tak będzie...
^vinius
5. RE: Bez żałoby?
2006-01-21 16:59:03
Wiedzieliśmy jedno: nic nie było proste, nie jesteśmy tu od zawsze. To była owa otoczka tajemniczości - Starożytni, kreatorzy... a tutaj co mamy? Ład i porządek, ot, co!
^val-gaav
6. RE: Bez żałoby?
2006-01-21 17:07:12
@Vinius ... Przesadzasz. Skończyłem wszystkie kampanie h3 ,h4 ... (i z 5 pierwszych misji kampanii h2) i nie mam bladego pojęcia jak tamten świat powstał. Nie natknąłem się na starozytnych ani na inne takie tam :). Zwykły normalny swiat fantasy. Co do podziału dobro-zło w h5 to już pisałem, że nie jest on wyraźny. Zerknij na historie mrocznych i zwykłych elfów. Czy możesz tu wskazać kto jest tym dobrym ? Wydaje mi się , że znacznie więcej tego świata było w M&M, bo i prawdą jest, że większość ludzi którzy płaczą za starym światem to ci którzy grali nie tylko HoMM ale i w M&M. Ja ich rozumiem mimo, że w M&M nie grałem, ale przecież w RPG to właśnie fabuła i konstrukcja świata jest podstawą zabawy. Ale trzeba spojrzeć prawdzie w oczy jeżeli chodzi o HoMM to podstawą tej gry nie są kampanie tylko grywalność. H3 ma już coś koło 7 latek i to nie fabuła (no bo ile razy mozna te same kampanie przez 7 lat przechodzić? ) tylko grywalność trzyma ludzi przy tej gierce. Ja mam właśnie szczerą nadzieję, że ubi porzuciło stary świat właśnie po to by skupić się na grywalności i samych rozwiązaniach rozgrywek.
^vinius
7. RE: Bez żałoby?
2006-01-21 17:14:33
Fabuła to nie tylko kampanie, to również cały swiat. "Bo wszytsko ma swój początek". Czy nie zastanawiałeś się, kim był ów Morglin Ironfist i reszta lordów w H1? Z kąd się tam wzięli? Kto to stworzył? H3 zawdzięcza sukces grywalności, a na to składa sie wiele rzeczy...
^Acid_Dragon
8. RE: Bez żałoby?
2006-01-21 17:36:29
bez przesady - zwykły i normalny to on nigdy nie był, nawet wyłącznie od strony HoMM, bo i przenikało do niego wiele wątków z innych części i innych światów. Choć fakt, że był to świat fantasy. Faktem też jest, że zrozumienie przejścia z H2 do H3 lub z H3RoE do H3AB bez znajomości MM6-7 jest prawie niemożliwe. Tak czy inaczej, jednemu zaprzeczyć nie można - w poprzednich częściach HoMM mieliśmy mimo wszystko do czynienia z KONTYNUACJĄ fabuły (no... poza GS i WoW, co też mocno przyczyniło się do klęski tych dodatków) - wszystko było ze sobą połączone i układało się w jedną historię - dlatego też poznawanie każdej następnej części fabuły było czymś wspaniałym i dawało impuls do grania ("co będzie dalej?")... W H5 zaczynamy od niczego. Nawet w HoMM1 były jednak nawiązania do innych części - świat NIE był tworzony kompletnie od zera. Nie wykluczam, że dalej tę historię z H5 będzie można rozwinąć i że kiedyś może rzeczywiście dorówna poprzedniej (choć osobiście śmiem w to wątpić), ale do kreegańskiego diabła: PO JAKĄ CHOLERĘ trzeba było to zniszczyć? żeby budowac od poczatku, bo autorom się nie chciało dopasowywać gry do starego świata? Tego nie potrafię zrozumieć - po jaką cholerę autorzy budują nowy świat, który ma jakąś nikłą szansę dorównać porpzedniemu, jeśli wystarczyło nie wrzucać do kosza starego? Wystarczyło go rozbudowywać, poznawać dalej i kontynuować wczesniej zaczęte historie.... W ten sposób wszyscy bylyby szczęśliwi moim zdaniem. Natomiast co do grywalności - obawiam się, że to jednak zbyt mało. Jeśli Ubisoft położyłby nacisk tylko na elementy grywalności, to stworzyłby czysto techniczną grę, która spodobałaby się pewnie tylko strategom. A ci stanowią tylko jedną z dwóch grup graczy w HoMM - to byłby ogromny błąd. Pierwszym i być moze najważniejszym elementem, od jakiego zaczyna gracz są właśnie kampanie - i to ONE, ich jakość decydują właśnie w dużym stopniu o tym, czy gracz będzie miał pozytywne, negatywne czy też neutralne emocje wobec gry. I o ile faktycznie, po latach liczy się już tylko grywalność, o tyle jestem całkiem przekonany, że gdyby od HoMM3 odebrać fabułę, albo dać jej coś w rodzaju fabuły z GS i WoW, gdzie każda historia była czymś kompletnie oddzielnym i wziętym z nikąd, to sukces tej gry byłby conajmniej o połowę mniejszy. To jednak fabuła jest zawsze tym czynnikiem decydującm o dalszych losach gry nawet, jeśli później nie ma już z nimi nic wspólnego. To przez fabułę (choć nie dla niej) powstał WoG, to przez fabułę i dla fabuły powstały Heroes Chronicles, to fabuła powoduje impuls do tworzenia map przez fanów (bo po prostu spodobał im się ten świat), choć też nie wszystkich ;), to właśnie konstrukcja świata, jego wygląd i historia dały początek wielu dyskusjom na forum, a z czasem - całych społeczności, a w skrajnych przypadkach - nawet osobnych stron internetowych z własnymi społecznościami ;). Bez takiej fabuły, jaka była w H3 nie byłoby bardzo, bardzo wielu rzeczy i postaci - ze mną włącznie. taak... grywalność to ZDECYDOWANIE za mało.
^vinius
9. RE: Bez żałoby?
2006-01-21 19:34:03
Aha! A może powiedzmy, na co składa się grywalność? Bo to niełatwo określić. To nie sa technikalia, kologrki - bo tego w starszych grach brakowało. To właśnie świat, fabuła, system, różnorodność, i to miałem na myśli mówiąc grywalność. Bo jakby odjąć H3 fabułę - to jak zniwelowac grywalność. Bo nie tworzą jej tylko czyste rzeczy natury technicznej.
^val-gaav
10. RE: Bez żałoby?
2006-01-21 19:40:32
W tym właśnie leży sęk sprawy ... W rpg nie możesz grac bez fabuły, a w strategię jak najbardziej. Ja poprostu twierdzę, że tych "strategów" jest więcej niż tej drugiej grupy. Dlaczego tak uważam ? Czy na forum ubi lub chociażby celestialheavens podniósł się jakiś wielki krzyk związany z "nowym światem"? Największe problemy i dyskusje wywołał : brak karawan, starforce, wygląd niektórych jednostek. > ale do kreegańskiego diabła: PO JAKĄ >CHOLERĘ trzeba było to zniszczyć? żeby >budowac od poczatku, bo autorom się nie >chciało dopasowywać gry do starego świata? Cóż jak już wspominałem, łatwiej zrobić nowy świat niż przedzierać się przez 9 części M&M i 4 części HoMM (+dodatki) i póżniej próbować coś z tego stworzyć ... Ot wybór autorów, który może miał byc pójściem na łatwizne , a może miał dać czas na pracę nad innymi elementami gry. >Pierwszym i być moze najważniejszym >elementem, od jakiego zaczyna gracz są >właśnie kampanie - i to ONE, ich jakość >decydują właśnie w dużym stopniu o tym, czy >gracz będzie miał pozytywne, negatywne czy >też neutralne emocje wobec gry. Nie całkiem. Osobiscie nigdy nie zaczałem od kampanii, zawsze był to hot seat. Kampanie dopiero póżniej i raczej z nudów. >I o ile faktycznie, po latach liczy się już >tylko grywalność, o tyle jestem całkiem >przekonany, że gdyby od HoMM3 odebrać >fabułę, albo dać jej coś w rodzaju fabuły z >GS i WoW Nie całkiem. W grach strategicznych nie chodzi o fabułe tylo właśnie o rozwiązania. Przeciętnego gracza nie interesował Gelu ze względu na jego historię tylko na jego specjalność. Nawet ci gracze którzy zaczynają kampanię grają też dla rozwiązań gry. Liczą na to, że kampania przedstawi trudność, że zdobywanie kopalni, zwiedzanie świata będzie ciekawe i wciągające. Bez fabuły strategia obroni się jeśli jest grywalna. Nie grywalna strategia z dobrą fabuła nie ma szans na powodzenie. Obserwuje dość regularnie forum ubi i co jakiś czas wpada tam jakaś nowa osoba, która dopiero co się dowiedziała, że h5 w ogóle powstaje. I o co pyta w pierwszym poście ? Nie właśnie nie o fabułe i nie o świat. Pyta o tryb hot seat, ilość zamków, w skrajnym wypadku o to czy to RTS :) ... Dlatego też uważam, że świat ma tu małe znacznie. > To właśnie świat, fabuła, system, >różnorodność, i to miałem na myśli mówiąc >grywalność. Bo jakby odjąć H3 fabułę - to >jak zniwelowac grywalność. Bo nie tworzą jej >tylko czyste rzeczy natury technicznej. > Aha! A może powiedzmy, na co składa się >grywalność? Bo to niełatwo określić. To nie >sa technikalia, kologrki - bo tego w >starszych grach brakowało. To właśnie świat, >fabuła, system, różnorodność, i to miałem na >myśli mówiąc grywalność. Definicja grywalności będzie rózna zależnie od typu gry . Ty Vinius podałeś definicję grywalności w grze RPG.
~roobertus
11. RE: Bez żałoby?
2006-01-21 20:07:39
Jeśli można swoje trzy grosze.Raczej rzadko zgadzałem sie z Acidem odnośnie sporów dotyczących H4vH3 ale w jednym miał całkowitą słuszność swiat i fabuła w H3 były naprawdę stonowiły logiczny ciąg zdarzeń i miały swoją historię i odniesienia w M&M .W H4 było to dosc chaotyczne choć mozna było zrobić niezła kampanie o czym przekonał mnie UT w swojej "Sadze o panu D".ponadto swiat e H4 mimo wszystko nawiazywał do tego z H3(tak mi się przynajmniej wydaje).natomiast tworzenie czegoś co nie ma nawet najmniejszych powiązań z poprzednimi częsciami (no moze poza zbieżnościa nazwisk kilku bohaterów Sandro)jest wyrażnym nieporozumieniem .Tym bardziej ,iz twórcy gry główny nacisk kładli na to żeby h5 przypominała poprzez własnie swoją grywalnośc i mechanike gry H3 . Ja tam bym nie widział przeszkód aby fabuła H5 nawiazywała do świata z czasów H3. także bym tak nie uogólniał fabuły i grywalności to sa dwa odmienne elementy gry i każdy z nich powinien być nalezycie dopracowany.
^vinius
12. RE: Bez żałoby?
2006-01-21 20:17:14
Co do strategów: nie oznacza, że kogoś nie obchodzi fabuła. Jam przykładem. Wcześniej byłem typowym strategiem. Fabuła była na drugim miejscu. Jednak, gdy dowiedziałem się że kiedyś światem rządzili starożytni, to mnie wmurowało i zatkało (chociaż jestem typowym strategiem). No cóż, pwoiecie, że jestem połączeniem, ale nic na to nie poradze. I będę przedstawiał swoje racje ;) no bo na tym polegają dyskusje.
~roobertus
13. RE: Bez żałoby?
2006-01-21 20:30:09
Obserwuje dość regularnie forum ubi i co jakiś czas wpada tam jakaś nowa osoba, która dopiero co się dowiedziała, że h5 w ogóle powstaje. I o co pyta w pierwszym poście ? Nie właśnie nie o fabułe i nie o świat. Pyta o tryb hot seat, ilość zamków, w skrajnym wypadku o to czy to RTS ... Dlatego też uważam, że świat ma tu małe znacznie. tu bym polemizował .gdyż wiekszosc "nowych" to pokolenie Rts i rpg i w nowej H5 chcą widzieć raczej jakąś solucja Warcrafta. I Ubi juz poczyniło już pierwsze kroki w systemie rozgrywania bitwy .oczywiscie masz rację i swiat i fabuła stanowi tło dla gry ale takze musi byc dopracowane i skoro wykorzystuje szyld HoMM to powinno do tego swiata który był w poprzednich częsiach nawiazywać.. Ponadto ja bym troche ostrozniej podchodził do miarodajnosci wypowiedzi CH w odniesieniu do oczekiwań graczy w Polsce. gdyz bardzo częśto ankiety i sondaze w CH miały diametralnie inne wyniki i oczekiwania w stosuku do Gry H5 jak to miało miało miejsce w przypadku akniet przeprowadzanych na łamch forum polskich. Np bardzo duza ilosc osób w CH było bardzo mocno rozczarowana ,jak Fabrcy rozwiał wszelkie watpliwosci co do uczestnictwa czynnego bohatera w walce ect...
~roobertus
14. RE: Bez żałoby?
2006-01-21 20:38:51
^vinius napisał/a: > Co do strategów: nie oznacza, że kogoś nie > obchodzi fabuła. > Jam przykładem. > Wcześniej byłem typowym strategiem. Fabuła była > na drugim miejscu. Jednak, gdy dowiedziałem się > że kiedyś światem rządzili starożytni, to mnie > wmurowało i zatkało (chociaż jestem typowym > strategiem). No cóż, pwoiecie, że jestem > połączeniem, ale nic na to nie poradze. I będę > przedstawiał swoje racje ;) no bo na tym polegają > dyskusje. Ja powiem szczerze nie niestem biegły w historii całej serii . kiedyż w dawnej Jaskini sepecem od tego był HaavGyr. Mogę tylko powiedzieć iz nawet najbardziej trywialną bitwę mozną opowiedzieć tak ,iz przybierze ona postać Wojny trojańskiej. Moim zdaniem nie mozna obdzierać takiej serii jak HoMM z jej historii , chyba że sie da w tytule " New HoMM by Ubisoft"
^val-gaav
15. RE: Bez żałoby?
2006-01-21 21:03:27
@Roobertus: Przez nowy miałem na myśli osobę, która nie wie że h5 powstaje, a nie nową w swiecie homm. To, że ktoś wie czym jest hot seat to chyba najlepszy dowód, że grał w h3 ... Chociaż fakt faktem był kiedyś ktoś na forum ubi kto zadał pytanie "czym jest hot seat ?" Generalnie zostałem trochę niezrozumiany. Chodzi mi o to, że gra strategiczna może obronić się w ogóle bez trybu kampanii. Jak powiedziałem pewnemu znajomemu o H5 to pierwsze co spytał to o hot seat :) + jeszcze dodał, że brak tego trybu byłby największem błędem. I o to właśnie mi chodzi że dla znacznej większości graczy HoMM to ilość zamków, stworzeń, hot seat, kombinacje czarów, bohater walczący czy nie .... itd. Fabuła kampani schodzi na dalszy plan. > Co do strategów: nie oznacza, że kogoś nie >obchodzi fabuła. >Jam przykładem. Jak pisałem ja też kampanię h5 przejdę i liczę, że będzie ciekawa . Jednak brak starego świata nie bedzie mi przeszkadzał.
^Acid_Dragon
16. RE: Bez żałoby?
2006-01-21 21:36:42
Haav: BYĆ MOŻE strategów jest więcej BYĆ MOŻE najważniejsza jest grywalność BYĆ MOŻE w grze strategicznej najważniejsze są rozwiązania techniczne, a nie świat (tu akurat nie twierdziłem inaczej) BYĆ MOŻE nawet 50% graczy wogle nigdy nie przeczytało słowa z fabuły HoMM ALE Mój post wciąż zachowuje 100% aktualności i proszę, byś go jeszcze raz przeczytał. Gdyby nie fabuła H3, śmiem twierdzić, że gra odniosłaby nawet o połowę mniejszy sukces. Odniosła taki NIE tylko ze względu na rozwiązania, o których mówisz. Osiągnęła go równiez, bo: - przyciągnęła fanów poprzednich części, chcących znać ciąg dalszy historii - przyciągnęła fanów gier MM - przyciągnęła ludzi, którzy cenią sobie długą i skomplikowaną fabułę w grach (bez znaczenia, czy to strategie, czy rpg, czy fpp) - spowodowała, że wielu fanów się nią zainteresowało i na tym gruncie zaczęli działać dla innych fanów NIE TWIERDZĘ, że ponieważ H5 opuściło stary świat, to tylko i wyłącznie dlatego poniesie klęskę. TWIERDZĘ natomiast, że opuszczenie tego świata było fatalnym będem - fatalnym dla fanów i dla twórców, bo z całą pewnością zmniejszy potencjalny sukces tej gry, gdyż właśnie nie dotrze do tych wszystkich, dla których fabuła jest równie ważna, a czasem i wazniejsza niż same rozwiązania zastosowane w grze. A z innych, mniej ważnych kwestii: >Nawet ci gracze którzy zaczynają kampanię > grają też dla rozwiązań gry. Liczą na to, > że kampania przedstawi trudność, że > zdobywanie kopalni, zwiedzanie świata > będzie ciekawe i wciągające. Nie. tak zaczynają stratedzy. poszukiwacze prygód podchodzą do tego kompletnie odwrotnie. Z kolei nowicjusze, którzy nie należą jeszcze do żadnej kategorii zaczynają, żeby po prostu zapoznać się z grą i dopiero wtedy zaczynają zauważać albo przede wszystkim strategię i to jak gra ogólnie rozumiany 'komp', albo zaczyna się zastanawiać co jest jego fabularnym celem i o co tu wogle chodzi. Faktem jest, że ja w swoim poście też tę sprawę przedstawiłem jednosronnie. Prawda leży, jak z reguły, pośrodku. >Bez fabuły strategia obroni się jeśli jest grywalna. >Nie grywalna strategia z dobrą fabuła nie ma szans na powodzenie. też nie całkiem, bo znajdzie się wielu, których zniechęci brak fabuły i brak motywu do grania, a także znajdą się tacy, którzy przejdą grę tylko i wyłącznie dla fabuły, choćby nie wiem jak zła gra by nie była (przykładem jest chociażby mimo wszystko zadowalająca sprzedaż Heroes Chronicles). Generalnie jednak powiedzmy, że to prawda. Tyle, że NIE O TO CHODZI do stu piorunów! My tu nie romawiamy o tym, czy lepiej by H5 miało dobrą grywalność i złą fabułę, czy dobrą fabułę i złą grywalność. "Grywalność" zależy tylko od umiejętności twórców - od tego jak dobiorą grafikę, jednostki, parametry, czary, umiejętności i inne rozwiązania.... to można przyjąć za 'stałą'. Natomiast w przypadku fabuły nie było żadnych ograniczeń - a zdecydowano się na uśmiercenie starego świata - I TO WŁAŚNIE jest przedmiotem dyskusji. I nawet jeśli przyjąć, kompletnie jak dla mnie abstrakcyjną, teorię, że większość graczy HoMM bardziej interesuje się trybem hot seat niż dostępnym światem, to jednak czy choćby 10 graczy pochwaliło decyzję Ubisoftu o unicestwieniu starego świata? A głosy sprzeciwu i niezadowolenia są. Z tego prosty wniosek: gracze albo się tym nie interesują, albo są przeciwni. Statystycznie więc wychodzi na 'minus'.... A teraz dlaczego wydaje ci się, iż strategów jest więcej? Z dwóch powodów. po pierwsze, na forum Ubisoftu pojawiają się nie tylko fani HoMM - pojawiają się też ludzie, którzy kilka razy w życiu grali w Heroes i po prostu są ciekawi kolejnej części - a trudno, żeby od tych wymagać znajomości świata. o cóż więc oni mogą pytać? po drugie, wstępna fabuła jest już właściwie znana, ustalona i wisi na oficjalnej stronie, a dalszych informacji wiemy, że nie poznamy do czasów kampanii w finalnej wersji gry (ostatecznej fabuły z tego, co wiem nie znają nawet beta testerzy) - bo i fabuły filmu nie ujawnia się przecież przed premierą. Dlatego też o co mają pytać nowi fani? Fanów starego świata na forum ubisoftu nie spotkasz z oczywistych powodów, a fanów nowego świata nie spotkasz, bo jeszcze właściwie nie ma do końca o czym rozmawiać. Można na razie jedynie rozmawiać o rozwiązaniach samej gry - a tu pole do popisu mają zarówno i starzy, jak i nowi 'stratedzy'. NIE OZNACZA TO, że jest ich znacznie więcej, nawet jeśli faktycznie jest ich (nieco) więcej.
^vinius
17. RE: Bez żałoby?
2006-01-21 22:00:33
a co ja ma na to powiedzieć? Nic dodać, nic ująć.
Tajemniczy_Pedro
18. RE: Bez żałoby?
2006-01-21 22:34:42
I znowu nie sposób się nie zgodzić z zakwaśniałym... Dodam jeszcze jedynie to, że często zaobserwować można u "rasowych" strategów, po okresie nasycenia rozgrywką, chęć poszukiwania czegoś więcej czyli własnie zainteresowanie się fabułą. Chęć znalezienia odpowiedzi na pytanie "po co to wszystko?". I jeżeli znajdą na to zadowalająca odpowiedź, jeżeli fabuła ich wciagnie, zdopinguje do dalszego grania, poszukiwań, dokształcania się, tworzenia map - to jest to najpepszym dowodem, że gra odniosła sukces pozakomercyjny i następna częśc sprzeda się włąsciwie bez reklamy. Wystrczy głód dotychczasowych graczy. Na tym bazowała H4 i dlatego poniosła klęskę. Głod nowej części był wielki, a rozczarowanie nią jeszcze większe.
^val-gaav
19. RE: Bez żałoby?
2006-01-21 23:01:35
^Acid_Dragon napisał/a: > Haav: Hę ??? Haav ??? > Mój post wciąż zachowuje 100% aktualności i > proszę, byś go jeszcze raz przeczytał. Przeczytałem raz jeszcze. > Nie. tak zaczynają stratedzy. poszukiwacze prygód > podchodzą do tego kompletnie odwrotnie. Hmmmm... To w takim razie są trzy grupy -"Czyści Stratedzy" interesuje ich to co napisałem, ale zaczynają zaraz przeliczać i kalkulować możliwe rożwiąznia -Zwiedzający Stratedzy(poszukiwacze przygód)> W przeciwieństwie do strategów oni nie kalkulują efektywnych rozwiązań tylko poprostu idą na przód, ale ich też interesują te rzeczy o których wspomniałem. -3 grupa --- myślałem, że to ci co grali w M&M i dlatego czują szczególny sentyment do fabuły HoMM ... > nowicjusze, którzy nie należą jeszcze do żadnej > kategorii zaczynają, żeby po prostu zapoznać się Fakt to 4 grupa. > też nie całkiem, bo znajdzie się wielu, których > zniechęci brak fabuły i brak motywu do grania, a > także znajdą się tacy, którzy przejdą grę tylko i > wyłącznie dla fabuły, choćby nie wiem jak zła gra > by nie była Wydaje mi się, że ta grupa nr 2 jest bardzo znikoma (wręcz jej nie ma) ... Co do przykładu Chronicles złymi grami nie było bo h3 zła grą nie było . Gdyby po GS i WoW wydano Kroniki dla h4 to 3do nie zwróciłby się nawet koszt wytłoczenia płyt ! Nadal więc utrzymuje, że fabuła jest dodatkiem do gry strategicznej, i tu się zgodze z Tobą , że podnosi sprzedaż (wartość) gry ale nie aż o 50%. > starego świata - I TO WŁAŚNIE jest przedmiotem > dyskusji. Zgadza się. Tylko że wiele osób tu piszących już skazało fabułe h5 na porażkę właśnie przez brak starego świata. > I nawet jeśli przyjąć, kompletnie jak dla mnie > abstrakcyjną, teorię, że większość graczy HoMM > bardziej interesuje się trybem hot seat niż > dostępnym światem, to jednak czy choćby 10 graczy > pochwaliło decyzję Ubisoftu o unicestwieniu > starego świata? Nie nie pochwaliło . A dlaczego? ... bo jest im wszystko jedno jaki to świat stary czy nowy ... Z drugiej strony gdyby ubi zrobiło ankietę "Stary świat i Forge" lub "Nowy świat bez Forge" to napewno przynajmniej 10 takich osób by się znalazło :wink: > A głosy sprzeciwu i niezadowolenia są. Z tego > prosty wniosek: gracze albo się tym nie > interesują, albo są przeciwni. Statystycznie więc > wychodzi na 'minus'.... Zgadzam się ... Tylko IMO tych którym zależy jest mniej , ale jak już mówiłem napewno jest to strata pewnej grupy klientów. > A teraz dlaczego wydaje ci się, iż strategów jest > więcej? > Z dwóch powodów. > po pierwsze, na forum Ubisoftu pojawiają się nie > tylko fani HoMM - pojawiają się też ludzie, > którzy kilka razy w życiu grali w Heroes i po > prostu są ciekawi kolejnej części - a trudno, > żeby od tych wymagać znajomości świata. o cóż > więc oni mogą pytać? Zgadza się ... ale jest też sporo fanów których fabuła nie interesuje lub jest im obojetna. Są też tacy którzy właśnie inne rzeczy przedkładają nad fabułę. Co do dalszej wypowiedzi : Hmmm ... Ja tylko jeszcze raz zwracam uwagę, że nie jest istotne, że fabuła już jest ustalona i że jest na stronie ... Nie ma o co pytać ? Mylne myslenie. Na stronie ubi wisi też obrazek hydry, gryfów, mrocznych elfów. Pojawiło się mnóstwo tematów traktujących o zmianie wyglądu tych jednostek. Był topic o aktywnych i passywnych bohaterach . Było info obraku karawan > reakcja fanów mnóstwo postów ... i co ? karawany mają byc w grze... Były przypuszczenia o tym, że mroczny elf trzyma karabin = znów reakcja fanów , że aż forum pękło. Czemu więc na forum ubi nie ma równie wielu postów pt. "Ratujmy stary świat" ? Moim zdaniem dlatego, że miłośnicy M&M i fabuły są w mniejszości. Może kiedyś fanów fabuły było więcej niż strategów... ale czas płynie. Strategów przy h3 trzymała grywalność, generatory map i inne rozwiązania . Miłośnicy fabuły nie będą przecież grać kolejny raz w kampanie h3, musieli więc przeżyć rozczarowanie h4 i jej dodatkami (rozaczarowniem było tez chyba M&M9 ??? Popraw mnie Acidzie jeśli było inaczej) i dlatego już tylko najtwardsi i najwierniejsi pozostali. Reszta znalazła inne fabularnie ciekawe gry. Dlaetego też wydaje mi się, że ubi podjęło dobrą marketingowo decyzję, kierując się do nowych potencjalnych klientów przez silnik 3d (ja tam nie jestem do końca do niego przekonany) i do starych czyli właśnie ogólnej grupy strategów (czystych i zwiedzających :) ) Miłosnicy fabuły starego świata zostali *ekhem* odsnięci z grupy docelowej. Z jakich powodów ? Może jest ich mało, a może ciężko ich zadowolić. @Tajemniczy Pedro : Uwierz mi rasowi stratedzy(gracze lig MP) nie interesują się kampaniami. Trochę poczytałem forów i ich wypowiedzi i jakoś nikt się "nie nawraca" Co innego zwiedzający, ale i tu powątpiewam.
^Acid_Dragon
20. RE: Bez żałoby?
2006-01-22 00:06:17
> Hę ??? Haav ??? przepraszam :), a naprawdę zwracałem uwagę, żeby tym razem się nie pomylić :P. > Hmmmm... To w takim razie są trzy grupy Nie, osób, które grały w MM i stąd się przesiadły do HoMM jest na tyle mało, że nie mogą stanowić oddzielnej grupy. Poszukiwacze przygód to własnie ci, którzy interesują się szeroko rozumianą merytoryką gry - nie samą fabułą - także np poznawaniem kolejnych jednostek (ale nie pod względem parametrów), przynalezności, wyglądów miast, etc... Nie spotkałem natomiast poszukiwacza przygód, którego nie obchodziłaby kompletnie fabuła kampanii, a który by jednoczesnie nie był strategiem. > > nowicjusze, którzy nie należą jeszcze do żadnej > > kategorii zaczynają, żeby po prostu zapoznać się > Fakt to 4 grupa. grupa, jak grupa. raczej stan przejściowy. Nowicjusz prędzej, czy później staje się poszukiwaczem przygód, strategiem, albo odkłada grę na półkę. > Wydaje mi się, że ta grupa nr 2 jest bardzo > znikoma (wręcz jej nie ma) ... zgadza się. WYDAJE CI SIĘ. :) > Co do przykładu > Chronicles złymi grami nie było bo h3 zła grą nie > było . ale kampanie, jako jedyny element strategiczny, były raczej beznadziejne (beznadziejnie łatwe, się znaczy). > Gdyby po GS i WoW wydano Kroniki dla h4 to > 3do nie zwróciłby się nawet koszt wytłoczenia > płyt ! fakt, bo tu już nie byłoby ANI dobrej fabuły, ANI dobrych rozwiązań technicznych. > Nadal więc utrzymuje, że fabuła jest dodatkiem do > gry strategicznej, i tu się zgodze z Tobą , że > podnosi sprzedaż (wartość) gry ale nie aż o 50%. Fabuła na pewno NIE JEST dodatkiem. Bardzo często to ona współdecyduje nie tyle o sprzedaży gry, co o jej sukcesie. Decyduje również o wstępnym powodzeniu kolejnych części. Sprawia, że wszystkie gry mogą być rozpatrywane jak jedna saga. Kształtuje środowiska fanów i buduje to, co jest jedną z najbardziej cenionych wartości w HoMM - klimat. Dodatkiem fabuła może być jedynie dla strategów. > > starego świata - I TO WŁAŚNIE jest przedmiotem > > dyskusji. > Zgadza się. Tylko że wiele osób tu piszących już > skazało fabułe h5 na porażkę właśnie przez brak > starego świata. Bo tak też jest. wrzucenie starego świata JEST błędem i z całą pewnością mogę stwierdzić, że od razu na pewno nie zbuduje się czegoś równie wspaniałego i ogromnego i myślę, że akurat w tej sprawie wszyscy jesteśmy zgodni. Być może KIEDYŚ nowy świat dorówna poprzedniemu (choć przy utrzymaniu tradycyjno-tolkienowskiego fantasy może to być trudne), ale na pewno nie w pierwszej części nowych gier zwłaszcza po tym, co z części fabularnej już zostało zaprezentowane (a to oceniać już jak najbardziej można w pełni). > Nie nie pochwaliło . A dlaczego? ... bo jest im > wszystko jedno jaki to świat stary czy nowy ... nie - tak myślą stratedzy i naprawdę prosiłbym, byś nie generalizował. Naprawdę uierz mi na słowo, że mam kontakt mailowy (nawet i w chwili pisania tego posta) z wieloma fanami, którym NIE JEST wszystko jedno. Tak ci się jedynie wydaje, a to dlaczego ci się tak wydaje napisałem w poprzednim poście. > Z drugiej strony gdyby ubi zrobiło ankietę "Stary > świat i Forge" lub "Nowy świat bez Forge" to > napewno przynajmniej 10 takich osób by się > znalazło :wink: nie przeczę. > Zgadzam się ... Tylko IMO tych którym zależy jest > mniej , ale jak już mówiłem napewno jest to > strata pewnej grupy klientów. może i mniej, ale raz jeszcze - nie tylu, ilu myślisz. > Zgadza się ... ale jest też sporo fanów których > fabuła nie interesuje lub jest im obojetna. Są > też tacy którzy właśnie inne rzeczy przedkładają > nad fabułę. nigdy nie nie twierdziłem inaczej - tyle, że ty mi próbujesz udowodnić, że w Heroes liczy się przede wszystkim strategia, a fabuła to tylko dodatek i że strategów jest znacznie, znacznie więcej niż poszukiwaczy przygód. Ja natomiast próbuję do twego światopoglądu wyrównać nieco proporcje i wyjąsnić dlaczego to posunięcie Ubisoftu jednak JEST BARDZO WAŻNE i krytyczne zarazem. > Hmmm ... Ja tylko jeszcze raz zwracam uwagę, że > nie jest istotne, że fabuła już jest ustalona i > że jest na stronie ... Nie ma o co pytać ? Mylne > myslenie. > > Na stronie ubi wisi też obrazek hydry, gryfów, > mrocznych elfów. Pojawiło się mnóstwo tematów > traktujących o zmianie wyglądu tych jednostek. > Był topic o aktywnych i passywnych bohaterach . > > Było info obraku karawan > reakcja fanów mnóstwo > postów ... i co ? karawany mają byc w grze... > > Były przypuszczenia o tym, że mroczny elf trzyma > karabin = znów reakcja fanów , że aż forum pękło. > > Czemu więc na forum ubi nie ma równie wielu > postów pt. "Ratujmy stary świat" ? Moim zdaniem > dlatego, że miłośnicy M&M i fabuły są w > mniejszości. moje myślenie nie jest mylne - dyskutować można tylko o tym, co jeszcze niewiadome, a ujawnione w jakiejś części - przykłady, które podałeś są dobre i na pewno przyciągnęły wielu poszukiwaczy przygód. podobnie by było, gdyby na przykład ujawniono jakiś wątek fabularny kampanii. Natomiast nie ma dyskusji 'ratujmy stary świat' bo byłoby to absolutnie i kompletnie bez sensu. Fabuła JEST już napisana, decyzja podjęta i absolutnie nic tu nie można zrobić. Oczywiście po ujawnieniu, że stary świat odchodzi pojawiło się nieco dyskusji, z tego co pamiętam, ale szybko zniknęły po nawale potem wyjawionych informacji. Fora ubisoftu są tak (nad)aktywne, że żyją praktycznie tylko dniem obecnym. > Może kiedyś fanów fabuły było więcej niż > strategów... ale czas płynie. Strategów przy h3 > trzymała grywalność, generatory map i inne > rozwiązania . Miłośnicy fabuły nie będą przecież > grać kolejny raz w kampanie h3, musieli więc > przeżyć rozczarowanie h4 i jej dodatkami > (rozaczarowniem było tez chyba M&M9 ??? Popraw > mnie Acidzie jeśli było inaczej) > i dlatego już tylko najtwardsi i najwierniejsi > pozostali. Reszta znalazła inne fabularnie > ciekawe gry. nie zaprzeczam niczemu, tak istotnie było, choć chyba nigdy poszukiwaczy przygód nie było więcej od strategów - a przynajmniej tych poszukiwaczy przygód znających całą fabułę. > Dlaetego też wydaje mi się, że ubi podjęło dobrą > marketingowo decyzję, kierując się do nowych > potencjalnych klientów przez silnik 3d (ja tam > nie jestem do końca do niego przekonany) i do > starych czyli właśnie ogólnej grupy strategów > (czystych i zwiedzających :) ) > Miłosnicy fabuły starego świata zostali *ekhem* > odsnięci z grupy docelowej. Z jakich powodów ? > Może jest ich mało, a może ciężko ich zadowolić. > ja jakoś marketingowo tej decyzji nie widzę kompletnie. zawsze jest to na minus - startegom przecież i tak byłoby wszystko jedno jaki świat i jaka fabuła.