Logo  
Historia TFJ
Tymczasowe Forum Jaskini Behemota działało od sierpnia 2005 roku do czerwca 2006 roku, jako zastępcze forum podczas problemów hostingowych Jaskini.

Wróć do Jaskini Behemota

 
Witaj na Tymczasowym Forum Jaskini Behemota!
Tymczasowe forum Jaskini » Heroes V - Marmurowa Wyrocznia » Na ile mogą sobie pozwolić twórcy Heroesów?

Ostatnia wiadomość w wątku: 2006-04-07 11:55:14 napisana przez ~WhiteMidget
Pokaż ostatnią wiadomość


Wyświetlam 24 wiadomości na 2 stronach [ 1 2 >>> ]
^WhiteMidget
1. Na ile mogą sobie pozwolić twórcy Heroesów?
2006-04-01 21:09:54
Zakładam ten wątek żeby można było "na spokojnie" rozwinąć temat jaki wyewoluował na wątku dotyczacym najlepszego miasta. Przyczyniłem sie na nim niechcący do dyskusji na temat dalszego rozwoju sagi Heroesów.Pomijając juz prawie ukończoną częsc 5 , po tym jak wybuchło wielkie poruszenie dotyczące ostatecznego wygladu, i wprowadzenia do piątki poprawek chciałbym poznać waszą opinie jak sobie wyobrażcie przyszłe losy Heroesów? Jak długo istniało 3DO można było być spokojnym o przyszłość sagi, jednak po ostatnich wydazeniach i przejeciu 3DO przez Ubi pojawił sie zamet i strach w oczach graczy. Dlatego pytam was o opinie jakie chcielibyście widzieć zmiany w Heroesach i czy powinny one następowac, a może wolicie zeby nic sie niezmieniało poaz fabułą i grafiką? W jakim stopniu powinien waszym zdaniem ewoluować Heroes? W dzisiejszych czasach w których wszystko jest mozliwe a rynek jest bardzo brutalny i agresywny Heroesy mogą przechodzić wciąż z rak do rąk (oczywiście wolałbym żeby Ubi niezbankrutowało, ale jezeli 3DO wymiękło to wszystko sie może zdażyć), dlatego odpowiedzenie na to pytanie moze nam pomóc w wypracowaniu opinii o kształcie kolejnych-- daj Boże, czesci Heroesów.
^xeros
2. RE: Na ile mogą sobie pozwolić twórcy Heroesów?
2006-04-01 21:43:10
Nie powinni nic zmieniać oczywiście prócz grafy, ale chciałbym by bohater też walczył tak jak w herosach 4.Szkoda że w piątce z tego zrezygnowali :smut4:
^Puzon_351
3. RE: Na ile mogą sobie pozwolić twórcy Heroesów?
2006-04-02 00:02:59
Heroes jest oryginalny i na pewno nie powinien się zbytnio upodabniać do innych gier(niestety powoli się tak właśnie dzieje). Oczywiście można zaczerpnąć kilka [b]sensownych[/b] pomysłów, ale nie za dużo.
^WhiteMidget
4. RE: Na ile mogą sobie pozwolić twórcy Heroesów?
2006-04-02 14:16:59
^xeros napisał/a: > Nie powinni nic zmieniać oczywiście prócz grafy, > ale chciałbym by bohater też walczył tak jak w > herosach 4.Szkoda że w piątce z tego zrezygnowali > :smut4: niestety twórcy niepomysleli ---- wystarczyło zrobić prosty trick: dodać mozliwość wyzwania bohaterów na pojedynek i wtedy na specjalnej planszy mozna by sie zmieżyć w boju. ten sposób był stosowany w starożytnosci kiedy wojna czy bitwa niemogła sie sensownie zakończyc--- wodzowie wrogich armii bez udziału wojska wyzywali sie na pojedynek ten który przegrał -tego armia ustępywała bez rozlewu krwii---- proste prawda? Oczywiscie na takie "wyzwanie" zawsze moglibyśmy nieodpowiedziec -- wtedy kara mogłoby być np spadek morale armii
^Puzon_351
5. RE: Na ile mogą sobie pozwolić twórcy Heroesów?
2006-04-02 15:04:23
^WhiteMidget napisał/a: > niestety twórcy niepomysleli ---- wystarczyło > zrobić prosty trick: dodać mozliwość wyzwania > bohaterów na pojedynek i wtedy na specjalnej > planszy mozna by sie zmieżyć w boju. > ten sposób był stosowany w starożytnosci kiedy > wojna czy bitwa niemogła sie sensownie > zakończyc--- wodzowie wrogich armii bez udziału > wojska wyzywali sie na pojedynek ten który > przegrał -tego armia ustępywała bez rozlewu > krwii---- proste prawda? > Oczywiscie na takie "wyzwanie" zawsze moglibyśmy > nieodpowiedziec -- wtedy kara mogłoby być np > spadek morale armii No i jak to sobie wyobrażasz. Raz uderzy jeden dowódca raz drugi i kto mocniej rąbnie to wygrywa? Bo Heroesi to przecież gra turowa. Bez sensu. Chyba, że chcesz żeby było jak w quake tylko, że na miecze? Dobrze się stało, że powrócili do tego systemu z poprzednich części. Jest też przecież Holy Charge(chyba tak się piszę?), który co nieco "pociesza" zwolenników walczących bohaterów.
^Puzon_351
6. RE: Na ile mogą sobie pozwolić twórcy Heroesów?
2006-04-02 15:10:20
^WhiteMidget napisał/a: > niestety twórcy niepomysleli ---- wystarczyło > zrobić prosty trick: dodać mozliwość wyzwania > bohaterów na pojedynek i wtedy na specjalnej > planszy mozna by sie zmieżyć w boju. > ten sposób był stosowany w starożytnosci kiedy > wojna czy bitwa niemogła sie sensownie > zakończyc--- wodzowie wrogich armii bez udziału > wojska wyzywali sie na pojedynek ten który > przegrał -tego armia ustępywała bez rozlewu > krwii---- proste prawda? > Oczywiscie na takie "wyzwanie" zawsze moglibyśmy > nieodpowiedziec -- wtedy kara mogłoby być np > spadek morale armii No i jak to sobie wyobrażasz. Raz uderzy jeden dowódca raz drugi i kto mocniej rąbnie to wygrywa? Bo Heroesi to przecież gra turowa. Bez sensu. Chyba, że chcesz żeby było jak w quake tylko, że na miecze? Dobrze się stało, że powrócili do tego systemu z poprzednich części. Jest też przecież Holy Charge(chyba tak się piszę?), który co nieco "pociesza" zwolenników walczących bohaterów.
^vinius
7. RE: Na ile mogą sobie pozwolić twórcy Heroesów?
2006-04-02 15:11:00
tak... ale co zrobić z armią? bez przesady, według mnie pomysł bardzo ciekawy, ale nie pasujący trochę do HoMM. ktoś ma ogromna armię, ale bohater jest słaby, kontra heros z jednym chłopem?
^WhiteMidget
8. RE: Na ile mogą sobie pozwolić twórcy Heroesów?
2006-04-02 20:06:50
^Puzon_351 napisał/a: > No i jak to sobie wyobrażasz. Raz uderzy jeden > dowódca raz drugi i kto mocniej rąbnie to > wygrywa? Bo Heroesi to przecież gra turowa. Bez > sensu. Chyba, że chcesz żeby było jak w quake > tylko, że na miecze? Dobrze się stało, że > powrócili do tego systemu z poprzednich części. > Jest też przecież Holy Charge(chyba tak się > piszę?), który co nieco "pociesza" zwolenników > walczących bohaterów. Uwazasz że Heroesa chce zamienic w Quake? -kurna to lepsze od tego jak posądzali mnie ze chce zamienić Heroesy w RTSa Żeby ci to bardziej zobrazowac zadam ci pytanie: są dwie armie , dwóch Bohaterów w kazejarmii jeden( :pff6: ), armia natomiast składa sie z tychsamych jednostek np 10 aniołów kontra 10 aniołów, Czy walczyłbyś w takiej bitwie?- przeciesz walka wyglada dokładnie tak jak opisałes -- Anioły sie bezsensu nawalają(albo ganiają po polu-zależy od chumoru gracza:smut3: )Czy wg. Ciebie-Puzon_351 taka walka ma sens -- przecież jej wynik zależy od poziomu Bohaterów i siły czarów jakie użyją w walce! Chciałbym żeby Gracze mieli wybór czy sie zgodzić na pojedynek czy na Bitwe z udziałem armii, mogliby też sami wyzywac Bohaterów nawet jeśli mają np jednego chłopa u boku :rad1:
^Puzon_351
9. RE: Na ile mogą sobie pozwolić twórcy Heroesów?
2006-04-02 23:44:30
^WhiteMidget napisał/a: > Uwazasz że Heroesa chce zamienic w Quake? A czy w ogóle coś takiego powiedziałem? Podałem tylko przykład. Tą walkę, którą opisałeś mam praktycznie w każdej grze, tylko, że zamiast aniołów mam inne jednostki. Wtedy pomagają czary lub rozwiązania taktyczne. Trudno, są też i takie walki. Twój pomysł jest [b]bardzo, ale to bardzo[/b] trudny do zrealizowania, [b]zwłaszcza w Heroesach[/b] Więc zapytuję sie Ciebie: Jak sobie to wyobrażasz? Jak miałby wyglądać taki pojedynek? Jak w quake? Czy raz jeden kropnie, raz drugi?
Douger
10. RE: Na ile mogą sobie pozwolić twórcy Heroesów?
2006-04-03 00:38:42
Coś w stylu Baldur's Gate'a. Turówka ,ale tury są niewidoczne dla gracza. Tak by było chyba najlepiej.
^WhiteMidget
11. RE: Na ile mogą sobie pozwolić twórcy Heroesów?
2006-04-04 09:53:10
W Heroesach 4 możemy sobie zaaranżować taki pojedynek , w którym bierze udział tylko 2 Bohaterów-- może tak to rozaiązać? Podejrzewam że Myślisz o walce First person lub z trzeciej osoby(kamera za postacia)i rozgrywaniu walki tak jak np w Goticu czy Morrowindzie- gdzie mamy widok w pierwszej lub trzeciej osobie i dwóch przeciwników okłada sie czarami albo mietrzami. No cuż taki pomysł byłby z pewnych względów oczekiwany, bo przeciez każdy chciałby zobaczyć z bliska cięzko zdobytą zbroie albo wymęczony od smoków mietrzyk w akcji.Obawiam sie jednak ze wymagało by to napisania oddzielnej gry i musiał by nad tym pracować oddzielna ekipa-- i tu [b]Masz racje ze jest to trudne zadanie [/b] Jednak takie pojedynki można by zorganizować na podstawie tego co juz jest stworzone.Tak jak np w Heroesach 4 jest możliwa taka walka to moze tymrazem tez możnaby dać graczą taką możliwosc. Kiedy sie pojedynkowałem w H4--1 na 1 bez armii tez miałem mase zabawy i musiałem nietylko używać czarów ale również i taktyki. Oczekiwałbym żeby jednak "pociągnąć" wontek walki z H4 równiez w Heroesach5 dlatego że bardzo przeszkadza mi w H3 ze bohaterowie stoją w miejscu i tak naprawde wszyscy są magami bo do zwiekszania współczynników armii ich rola sie sprowadza, a pozatym co to za Heroes co siedzi w miejscu i kieruje walką z bezpiecznej pozycji na tyłach? Co do szczegułów takiego rozwiazania można by sie bardziej szczegułowo umówić. Napewno oczekiwałbym żeby grafa była lepsza(wyglad Bohatera, jego zbroja zalezały by od tego co ma założone aktualnie), przydały by sie tez jakies czary specjalnie do takich potyczek zeby niebyło sytułacji które mnie najbardziej śmieszą --- jak wypasiony ,uzbrojony po zęby Knight gania po całej planszy biednego maga :rad6: A sama decyzja o pojedynku mogła by zapadac w ten sposób w jakim decydujemy sie czy wybrać ,po znalezieniu skarbu,złoto czy doświadczenie - tak i przed bitwą mogłoby być do wyboru walka lub pojedynek, ale tymrazem przeciwna strona mogła by nam pojedynku odmuwić.
^val-gaav
12. RE: Na ile mogą sobie pozwolić twórcy Heroesów?
2006-04-04 13:48:24
Nawet nie chce mi się komentować tych pomysłów rodem z h4. Generalnie to i tak juz mi wsio ryba co też oni w tym h5 zrobią . Beta była na tyle do bani , że straciłem całkowicie zainteresowanie h5 (co chyba widać po tym , że przestałem pisać na tym forum) . I naprawdę nie sądzę żeby do czerwca naprawili tę grę ....
^Nicolai
13. RE: Na ile mogą sobie pozwolić twórcy Heroesów?
2006-04-04 15:04:58
Utworzyła się tutaj dyskusja o pojedynkach dwóch bohaterów, ja też dodam swój głos do dyskusji. Tworzenie walki z perspektywy TPP/FTT jest zbyt czasochłonne i trudne do zrobienia. Wg mnie można by dać coś w rodzaju Turniejów Rycerskich. Coś takiego było w Robin Hodzie: Defender of The Crown. Można to jeszcze dopracować.
^Puzon_351
14. RE: Na ile mogą sobie pozwolić twórcy Heroesów?
2006-04-04 15:37:42
> naprawdę nie sądzę żeby do czerwca naprawili tę grę .... Zgadzam sie. Też nie sądzę, żeby poprawili. Widać już po wyborze wielkości pola walki... Co do tego pomysłu. Dla mnie w Heroesach najważniejsza jest armia i chcę dązyć to tego, ażeby mieć jak najmocniejszą armie. W H4 pod koniec gry można było chodzić samym bohaterem ze względu na swoją siłe. To po co te wszystkie zamki, armie??? Między innymi, dlatego nie lubię H4 i nie tylko dlatego ale to już inna sprawa...Zrobienie z Heroesów "po części" Gothica lub Morrowinda jest całkiem nie na miejscu. To po prostu nie jest ten typ gry. Rozumiem, że będzie można odmówić walczyć...ale to nie zmienia mojego stanowiska. Wg mnie pomysł ten jest zbyt odważny jak na Heroesów, aczkolwiek ciekawy.
~olo_1234
15. RE: Na ile mogą sobie pozwolić twórcy Heroesów?
2006-04-04 20:40:47
val-gaav napisał : "...Generalnie to i tak juz mi wsio ryba co też oni w tym h5 zrobią . Beta była na tyle do bani , że straciłem całkowicie zainteresowanie h5 (co chyba widać po tym , że przestałem pisać na tym forum)..." No cóż, mój entuzjazm oględnie mówiąc również mocno osłabł. Problem w nadmiernym upraszczaniu gry . Pozbyto się innowacyjnych pomysłów z 4 (walczący bohater , dwustopniowa mgła wojny , karawany , szyk na polu bitwy...) inne rozwiązania okrojono lub zepsuto (mniejsze pole walki , jeden typ bohatera na miasto...). Para poszła w gwizdek ,znaczy w grafikę która przecież i tak szybko się znudzi... Pytanie dla kogo w takim razie ta gra ? Zdaje się że spora część fanów 3 będzie zawiedziona, również zwolennicy 4 będą zawiedzeni. Nowe pomysły nie są jakoś specjalnie przekonujące. Nie wiem , przykro mi to mówić ale dla mnie ta gra staje się zbyt infantylna. Z ostateczną oceną zaczekam do wydania gry , ale blado to widzę.
~olo_1234
16. RE: Na ile mogą sobie pozwolić twórcy Heroesów?
2006-04-04 22:43:23
Puzon_351 napisał: "... Dla mnie w Heroesach najważniejsza jest armia i chcę dązyć to tego, ażeby mieć jak najmocniejszą armie. W H4 pod koniec gry można było chodzić samym bohaterem ze względu na swoją siłe. To po co te wszystkie zamki, armie??? ..." Wprowadzenie walczących bohaterów to doskonały pomysł. Dzięki temu o wiele łatwiej identyfikować się z naszym bohaterem , jego poczynaniami, wczuć się w grę. Osobną sprawą jest jednak zachowanie odpowiedniego balansu rozgrywki. Tu przyznam rację, w pewnym momencie nasz podopieczny stawał się zbyt potężny. Jest to problem który nie omijał także 3 , chociaż w 4 był znacznie bardziej widoczny. Nie oznacza to jednak że pomysł był zły. Raczej nie zadbano o właściwe zbalansowanie gry. Przykład jak można by to zrobić : ograniczyć liczbę wskrzeszeń bohatera do 1 na walkę , ograniczyć dostęp do mikstur i czarów wskrzeszania itd... Kolejna sprawa , zbyt łatwe mapy w 4 . Przy odpowiedniej konstrukcji map i wykorzystaniu skryptów, siła walczących bohaterów znacznie by osłabła. Również słabe AI komputera , który nie potrafił właściwie wykorzystać i rozwijać swoich bohaterów , do tego grał bardzo pasywnie na planszy. Z człowiekiem jednak już gra się zupełnie inaczej i ten nasz super wypasiony bohater w starciu z bohaterem przeciwnika już nie miałby tak łatwo. Moim zdaniem pomysł był świetny , podnosił grywalność, miał ogromny potencjał i przy właściwym zbalansowaniu również armie potworków byłyby niezbędne do gry.
J.K.Tank
17. RE: Na ile mogą sobie pozwolić twórcy Heroesów?
2006-04-05 20:48:38
Wyzwanie Herosa na pojedynek>>>> IMHO do kitu, bo po pierwsze to gracze mogliby po prostu chamsko wykorzystywać tą opcję np: wyzywając silniejszym bohaterem bohatera wroga na pojedynek tylko po to, żeby mu zmniejszyćmorale ;p Inną sprawą jest to, że to po prostu nielogiczne, żeby wojska Necropolis czy Dungeon po prostu się rozeszły. Po trzecie to w starożytności takie walki aranżowano, żeby nie ginęli ludzie a wirtualnych potworów po pierwsze nikomu nie szkoda a po drugie to i tak ich nie odzyska po przegranym pojedynku, więc lepiej walczyć, żeby chociaż znisczyć jak najwięcej sił wroga. Walczący bohater>>>> IMO głupie bo wodzowie baaaardzo rzadko walczą na polu bitwy. Nie zapominajcie, że w Heroes bohater to raczej generał, a nie wódz barbarzyńskiej hordy.
^WhiteMidget
18. RE: Na ile mogą sobie pozwolić twórcy Heroesów?
2006-04-05 23:28:28
J.K.Tank napisał/a: > Wyzwanie Herosa na pojedynek>>>> > > IMHO do kitu, bo po pierwsze to gracze mogliby po > prostu chamsko wykorzystywać tą opcję np: > wyzywając silniejszym bohaterem bohatera wroga na > pojedynek tylko po to, żeby mu zmniejszyćmorale > ;p Inną sprawą jest to, że to po prostu > nielogiczne, żeby wojska Necropolis czy Dungeon > po prostu się rozeszły. Po trzecie to w > starożytności takie walki aranżowano, żeby nie > ginęli ludzie a wirtualnych potworów po pierwsze > nikomu nie szkoda a po drugie to i tak ich nie > odzyska po przegranym pojedynku, więc lepiej > walczyć, żeby chociaż znisczyć jak najwięcej sił > wroga. Oczywiście wszystko zależy od "zbalansowania" armii i rozgrywki o której pisze [b]Olo_1234[/b], w końcu wcale morale nie musza spadać tak bardzo, ba nawet nie musi być takiej opcji jak 'spadek morale' moze być inna kara np "ponieważ odmówiłes pojedynku twoje wojska nie palą sie do ataku dlatego tracisz w nastepnej bitwie przywilej pierwszego ruchu":smiech1: fajnie by było gdyby takie komunikaty były generowane losowo ; oczywiscie mozna by dać możliwość wyzywania przez posłańca wtedy ,gdy widzimy na mapie przeciwnika ale jest jeszcze na tyle daleko że jego armia może jeszcze uciec!? Pozatym jak ktoś grał w H4( :zmiesz4: ) to napewno wie co to Karawana -- może to jest wyjście, jeśli chodzi o osieroconą armie bez bohatera -- poprostu wracała by do macieżystego zamku . > Walczący bohater>>>> > > IMO głupie bo wodzowie baaaardzo rzadko walczą na > polu bitwy. Nie zapominajcie, że w Heroes bohater > to raczej generał, a nie wódz barbarzyńskiej > hordy. Moim zdaniem jednak w bitwach przynajmniej w końcowym etapie wodzowie ,żeby dodac otuchy walczacym rzucali sie w wir walki-- wystarczy przyjżec sie obrazowi Jana Matejki "Bitwa pod Grunwaldem" na którym widać Wielkiego księcia litewskiego Witolda, ze wzniesionym do góry mieczem - szykujacego się do zadania decydujacego ciosu oraz Wielkiego mistrz zakonu Ulricha von Jungingena walczącego z piechotą.Dopiero w wieku VIII zmieniono styl walki na tchużliwy francusko-angielski styl w którym ustawiały sie dwie kolumny strzelców na wprost siebie i wybijały sie salwami, a wódz siedział sobie na koniku z lunetką :zmiesz5: Jednak czy rzeczywiście można lączyć Bohatera z wodzem? Czy za bohatera uważa sie Księcia Witolda czy Zawisze Czarnego , który tez w bitwie brał udział?
^WhiteMidget
19. RE: Na ile mogą sobie pozwolić twórcy Heroesów?
2006-04-05 23:48:24
~olo_1234 napisał/a: > val-gaav napisał : > "...Generalnie to i tak juz mi wsio ryba co też > oni w tym h5 zrobią . Beta była na tyle do bani , > że straciłem całkowicie zainteresowanie h5 (co > chyba widać po tym , że przestałem pisać na tym > forum)..." > > No cóż, mój entuzjazm oględnie mówiąc również > mocno osłabł. > Problem w nadmiernym upraszczaniu gry . Pozbyto > się innowacyjnych pomysłów z 4 (walczący bohater > , dwustopniowa mgła wojny , karawany , szyk na > polu bitwy...) inne rozwiązania okrojono lub > zepsuto (mniejsze pole walki , jeden typ bohatera > na miasto...). Para poszła w gwizdek ,znaczy w > grafikę która przecież i tak szybko się znudzi... > Pytanie dla kogo w takim razie ta gra ? Zdaje się > że spora część fanów 3 będzie zawiedziona, > również zwolennicy 4 będą zawiedzeni. Nowe > pomysły nie są jakoś specjalnie przekonujące. Nie > wiem , przykro mi to mówić ale dla mnie ta gra > staje się zbyt infantylna. > Z ostateczną oceną zaczekam do wydania gry , ale > blado to widzę. Zgadzam sie z tobą[b] OLO_1234[/b] niemal w 100% -centach, wydaje mi sie ze Ubi zbut ostrożnie podeszło do piatki, ale trzeba przyznać ze był to raczej efekt wielkiego szacunku do sagi Heroesów, jak również szacunku do graczy i obawy że mozna coś zchzanić -- wkońcu nie tylko firma sie zmieniła ale również ekipa twórców jest nowa w temacie . Jednak cofanie sie w ewolucji jest zagraniem nie w stylu Heroesów -- przecież kazde nowe wydanie gry było wyposażone w całą masze nowych rozwiązań,najwięcej chyba dodano w H4. Podejżewam że osoby tworzace 3DO wiedzieli co sie swięci i postanowiły w H4 zawrzeć wszystkie pomysły które miały w zanadrzu, w nadzieji że pomoze to uratowac firme . Natomiast co do Ubi, to wydaje mi sie że ta "cała para " która poszła w grafe była ukłonem w strone najmłodszych graczy (niekoniecznie wiekiem), którzy będą zaczynac przygode z Heroesami od H5. Jest to zabieg który, miejmy nadzieje przyniesie sadze Heroesów nowych wielbicieli i wzmocni na tyle finansowo Ubi że szustka będzie dopracowana do perfekcji i zadowoli wszystkich :okulary5:
~Gren
20. RE: Na ile mogą sobie pozwolić twórcy Heroesów?
2006-04-06 10:22:16
Nie wytrzymałem... Drogi "Biały" - Obraz "Bitwa pod Grudnwaldem" to fantazje Jana Metejki na temat wydarzenia historycznego. Ani Matejko tam był, ani tym bardziej widział, jak to wyglądało. Obraz ma charakter propagandowy i w żadnej mierze nie jest źródłem historycznym. Po drugie - Witold nie był wodzem sił "polskich" lecz jedynie cześci i miał konkretne zadanie do wykonania z wkalkulowana śmiercią. Udało mu się przezyć p- chwała mu za to. Król Władysław obserwował bitwę z pagórka i dowodził! (bajki o ataku na niego niejakiego kekerica wymyślił Długosz) Oglądał bitwę z daleka i nie angażował się, bo to nie jest rola dwódcy. Tak samo Urlyk - a jego śmierć to przejaw desperackiej szarży, która nie uratowała przegranej bitwy. Wódz by dowodzic nie wdaje się w walkę. No chyba, że gramy w M&M - ale to inna gra przecież. Na koniec - mi tez zdecydowanie przeszła ochota do posiadania H5 i nastawiam się tylko na edycję kolekcjonerska z kolekcjonerskich powodów. Ostatnio pogrywam w H4 i sprawia mi to przyjemność. Pozdrawiam